Dla Asmodeusa
Światłem zostałeś w głębi studni ciemnej,
A dla nas niestety już tylko wspomnieniem.
Ze Śmiercią, to prawda walczyć nadaremno;
Zabrała Ci Twą radość życia i cierpienie.
Spojrzałeś jak każdy, w jej bezdenne oczy,
Wyczytać musiałeś swój los z ich smutnej treści,
Lecz jak to Ty, wierszem chciałeś Ją zauroczyć,
By poczekała do końca Twej opowieści.
W kamienie ludzi niegdyś przemieniano
Ze świadomością im pozostawioną,
Niech w pamięci cudzej na wieczność zostaną.
Tak Ciebie na nasze wspomnienie przemieniono.
Robertzjamajki&StanKubik