RobertzJamajki RobertzJamajki
90
BLOG

Na śmierć kata

RobertzJamajki RobertzJamajki Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Na śmierć kata

 

Staruszka..

Zwarła dłonie żałobnie pod szalem...

Anioł Pański zapytał:

- Czemuś smutna, choć dzwony biją na mszę?

- Bo mą duszę goryczą i żalem

napoiłam po brzeg i po kres.

 

Jak korale różańca...

Liczyłam te lata udręki i smutku...

Syna wyglądałam – wygnańca,

Co idea piękna go zwiodła.

Bo dość miał kłamstw i obcego kagańca,

Na banicję skazała go komuna podła.

 

Teraz Kata jego nadszedł kres

I chowają go przy dźwiękach dzwonów...

I Prezydent i Purpuraci też

Odprowadzają łotra do grobu.

Anioł Pański: To żart? Ta ziemia święta!

Nie godzi się, ta celebra przeklęta!

 

Staruszka...

Zwarła dłonie żałobnie pod szalem...

Dlatego'm smutna, choć oczy bez łez,

- Bo kat zazna spełnienia z fanfarami,

a mój syn zbłąkany po czasu kres.

 

RobertzJamajki&StanKubik 

Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok Zapraszam na mój blog: https://robertzjamajkisite.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości